You’ll Never Walk Alone – hymn Liverpoolu, pieśń nadziei i wspólnoty

0

„You’ll Never Walk Alone” to bardzo nietypowa pieśń. Z jednej strony powstała na potrzeby musicalu i śpiewana była przez wielu znanych artystów, a z drugiej strony jest mocno kojarzona ze światem sportu. W pierwszej kolejności to hymn angielskiego klubu piłkarskiego Liverpool FC, ale kibice wielu innych drużyn także traktują ją, jakby to była ich piosenka. Jaka jest geneza i historia tego niezwykłego utworu? Co sprawia, że trafił on do serc fanów Liverpoolu i dlaczego to właśnie „You’ll Never Walk Alone” stał się symbolem wierności i wspólnoty?

„You’ll Never Walk Alone” – to trzeba przeżyć!

Ten scenariusz powtarza się na stadionie Anfield od dekad. Kiedy piłkarze Liverpoolu wychodzą na murawę, z trybun rozbrzmiewa zawsze ta sama pieśń. Dla piłkarskiego laika, który znalazł się na trybunach przypadkiem, odśpiewanie przez publiczność „You’ll Never Walk Alone” może początkowo wyglądać jak zwykła muzyczny rozgrzewka przed meczem. Jednak już po chwili jasnym staje się, że ta śpiewana przez tysiące osób w niecodziennym uniesieniu piosenka to coś więcej niż tylko ulubiony szlagier. W trakcie jej wykonywania na stadionie robi się aż gęsto od emocji, po plecach przechodzą ciarki, a w oczach wielu kibiców pojawiają się łzy. Tak, bycie świadkiem wykonania tego nieformalnego hymnu drużyny The Reds na jej domowym stadionie to coś, czego nie da się opisać – za to na pewno warto tego doświadczyć[1]. Jeśli jednak chcesz mieć lepsze wyobrażenie o tym, jak to wygląda, zobacz przykładowe nagranie ze stadionu Anfield.

Tak więc bezdyskusyjnie utwór ten na dobre stał się jednym z symboli Liverpoolu FC, zastanawiać się jednak można, dlaczego właśnie to ta piosenka tak bardzo przypadła do gustu kibicom Czerwonych. Przyjrzyjmy się zatem bliżej tej wyjątkowej pieśni. Sprawdźmy kto i w jakich okolicznościach ją stworzył, jakie jest jej znaczenie i jak to się stało, że od ponad pół wieku pełni zaszczytną rolę hymnu jednego z najbardziej utytułowanych klubów piłkarskich na świecie.

Tekst utworu – oryginał i tłumaczenie

Zanim jednak zagłębimy się w opowieść dotyczącą „You’ll Never Walk Alone”, warto zapoznać się z jej tekstem. Jest on naprawdę prosty, a jednocześnie ma w sobie ogromny ładunek emocjonalny i głębokie przesłanie. Poniżej przedstawiamy oryginalną wersję tekstu (słowa – Oscar Hammerstein II, muzyka – Richard Rodgers) oraz jego tłumaczenie na język polski.

You’ll Never Walk Alone – tekst oryginalny

You’ll Never Walk Alone

When you walk through a storm, Hold your head up high, And don’t be afraid of the dark.

At the end of the storm, There’s a golden sky, And the sweet silver song of a lark.

Walk on through the wind, Walk on through the rain, Though your dreams be tossed and blown.

Walk on, walk on, With hope in your heart, And you’ll never walk alone, You’ll never walk alone.

Walk on, walk on, With hope in your heart, And you’ll never walk alone, you’ll never walk alone[2].

You’ll Never Walk Alone – tłumaczenie na język polski

Nigdy nie będziesz szedł sam

Gdy idziesz przez burzę, Głowę trzymaj wysoko, I nie bój się ciemności.

Na końcu burzy, Jest złote niebo, I słodki srebrny śpiew skowronka.

Idź naprzód przez wiatr, Idź naprzód przez deszcz, Choć twoje marzenia są targane i rozwiewane.

Idź naprzód, Idź naprzód, Z nadzieją w sercu, I nigdy nie będziesz szedł sam, Nigdy nie będziesz szedł sam.

Idź naprzód, Idź naprzód, Z nadzieją w sercu, I nigdy nie będziesz szedł sam, Nigdy nie będziesz szedł sam.

Jak powstała piosenka „You’ll Never Walk Alone”?

Zacznijmy od tego, że piosenka „You’ll Never Walk Alone” wcale nie została napisana na potrzeby jakiegokolwiek klubu piłkarskiego. Jak się okazuje, utwór powstał na początku XX w. i był częścią węgierskiej sztuki teatralnej pt. „Liliom” autorstwa Ferenca Molnára. Następnie w 1945 r. sztuka została wystawiona na Broadway’u jako musical „Carousel”, gdzie odniosła wielki sukces. Jej adaptacji dokonali Richard Rodgers, który skomponował muzykę oraz Oscar Hammerstein II, który napisał do niej słowa[3]. Warto wspomnieć, że duet Rodgers–Hammerstein stworzył wiele niezapomnianych broadwayowskich hitów (np. Oklahoma!, South Pacific czy Dźwięki muzyki) i do dziś jest uznawany za najlepszy tandem w dziedzinie pisania teatralnego XX w[4].

W musicalu „Carousel” interesujący nas utwór pojawia się w bardzo dramatycznym momencie sztuki. Kiedy mąż głównej bohaterki, Julie, umiera na jej rękach, jej kuzynka Nettie śpiewa właśnie „You’ll Never Walk Alone”. Chce w ten sposób pocieszyć kobietę, przekonać, że nie jest sama w swym nieszczęściu i zachęcić, by się nie poddawała. Piosenka jest też powtórzona pod koniec musicalu podczas uroczystości zakończenia szkoły przez chór absolwentów, w celu dodania otuchy córce Julie[5].

Jak widać, utwór ten od początku miał uniwersalny przekaz – odnosił się do przezwyciężania przeciwności losu, wytrwałości i wartości wspólnoty. Nic więc dziwnego, że szybko zyskał popularność także poza sceną teatralną. Już w latach 50. wykonywali go topowi artyści, m.in. Frank Sinatra, Louis Armstrong czy Judy Garland.

Jak piosenka z musicalu podbiła stadiony piłkarskie?

Jednak prawdziwa popularność „You’ll Never Walk Alone” przyszła w 1963 r., kiedy to angielski zespół Gerry and the Pacemakers (notabene pochodzący z Liverpoolu) nagrał swoją wersję utworu. Cover utrzymany był w stylu popowym i szybko trafił na szczyt brytyjskich list przebojów, by pozostać tam przez 4 tygodnie[5].

To właśnie wtedy nastąpił moment zwrotny w historii piosenki. W tamtym czasie na godzinę przed rozpoczęciem meczu na stadionie Anfield odtwarzano największe aktualne hity (od numeru 10 do 1). Dlatego przez kilka tygodni, kiedy „You’ll Never Walk Alone” było w TOP10 radiowej listy przebojów, na wszystkich meczach domowych Liverpoolu DJ puszczał tę piosenkę, a kibice chętnie przyłączali się do jej wykonania. Naturalną koleją rzeczy było jednak to, że kiedy spadła ona z czołówki rankingu popularności, przestała też być odtwarzana przed meczami. To jednak nie spodobało się stadionowej publice. Przed rozpoczęciem meczu cała legendarna trybuna Kop zaczęła skandować „gdzie jest nasza piosenka?”. W ten sposób „kopici” przekonali DJ’a do dalszego odtwarzania utworu, a „You’ll Never Walk Alone” wywalczył sobie stałe miejsce na Anfield[2].

Warto też wspomnieć, że swoje uznanie dla pieśni wyraził niezapomniany menedżer klubu, Bill Shankly. Miał on powiedzieć do Gerry’ego Marsdena (lidera Gerry and the Pacemakers) „Gerry, mój synu, dałem ci drużynę piłkarską, a ty dałeś nam piosenkę.”[5]. W celu uhonorowania Shankly’ego słowa „You’ll Never Walk Alone” zostały umieszczone nad bramą prowadzącą na boisko na Anfield (to tzw. Shankly Gates)[6].

Tak więc począwszy od lat 60. „You’ll Never Walk Alone” nieprzerwanie towarzyszy meczom domowym Liverpoolu, otwierając każde spotkanie na własnym stadionie. Z czasem piosenka ta zaczęła być traktowana również jako pieśń towarzysząca ważnym chwilom i jest śpiewana  zarówno podczas świętowania triumfów, jak i przeżywania porażek klubu.

Jaka jest symbolika i znaczenie pieśni „You’ll Never Walk Alone”?

Niespodziewany sukces piosenki w dużej mierze wyjaśnia jego mocne przesłanie. Tekst utworu jest nieskomplikowany (co należy uznać za plus), a jednocześnie umiejętnie trafia do emocji odbiorców. Na pewno ważna jest symbolika, do jakiej sięgnął autor: mamy tu burzę, deszcz i wiatr, a także rozwiane i porzucone marzenia. W opozycji do tych przygnębiających obrazów piosenka przywołuje złote niebo oraz słodki, srebrny śpiew skowronka, przypominając, że po złych chwilach przychodzi poprawa losu. Przywodzi to na myśl angielskie „The calm after the storm” (czyli spokój po burzy), a jeszcze bardziej polskie „Po burzy zawsze wychodzi słońce”.

„You’ll Never Walk Alone” mówi o przechodzeniu przez burze z wysoko podniesioną głową i bez strachu. Przypomina, że to co złe, kiedyś się kończy, a po nim nadchodzi radość i ukojenie. W tych kilku zdaniach autorowi udało się zawrzeć uniwersalny przekaz: trudności, które spotykają każdego człowieka, to coś nieuniknionego, ale prędzej czy później przemijają. To jednak nie wszystko. Równie ważne są dalsze słowa: „Nigdy nie będziesz szedł sam”. Ta obietnica ma na celu podnieść słuchacza na duchu w trudnych chwilach, dając mu poczucie, że nie jest pozostawiony sam sobie, że może liczyć na wsparcie innych ludzi.

Trzeba więc przyznać, że przesłanie piosenki jest niezwykle uniwersalne i zdecydowanie wykracza poza kibicowskie przeżycia. Jednak w tym szczególnym kontekście sportowym nabiera ona specyficznej interpretacji: wspólnota skupiona wokół drużyny jednoczy się w zwycięstwach i porażkach, razem przeżywając chwile szczęścia i smutku.

Ponadto w historii Liverpoolu FC są także pewne tragiczne wydarzenia, o których nie można nie wspomnieć w kontekście hymnu klubu. Pierwsze miało miejsce w 1985 r. w Bradford, kiedy to doszło do pożaru trybuny, w którym zginęło 56 kibiców, a blisko 300 zostało rannych. Drugi wypadek nastąpił w 1989 r. na Hillsborough – z powodu przepełnienia stadionu śmierć poniosło 97 osób. Po tych wydarzeniach utwór był śpiewany przez fanów The Reds jako wyraz żałoby, pamięci i solidarności z ofiarami i ich rodzinami[5].

Podsumowując, „You’ll Never Walk Alone” to dla kibiców Liverpoolu hymn odnoszący się do wspólnoty, lojalności i nadziei. Przypomina on, że niezależnie od wyniku meczu, ale też ogólnej sytuacji życiowej, zawsze można liczyć na wsparcie ludzi skupionych wokół „naszej” drużyny. Choć zabrzmi to nieco patetycznie, to utwór ten tworzy tożsamość i łączy pokolenia kibiców zespołu z Anfield.

 „You’ll Never Walk Alone” w repertuarze innych klubów

 „You’ll Never Walk Alone” to przede wszystkim hymn Liverpoolu FC, jednak, jak już wspomnieliśmy, jest chętnie wykonywany także przez kibiców innych drużyn piłkarskich. Oczywiście nie ma mowy, żeby dotyczyło to fanów klubów angielskich – na własnym „podwórku” kibice starają się przecież jak najbardziej od siebie odróżniać. Ale już w innych krajach europejskich można znaleźć kilka ciekawych przykładów.

Nawet w Szkocji, a więc części Wielkiej Brytanii, mamy taki przypadek. Chodzi o najbardziej utytułowany klub szkocki, Celtic FC, którego kibice (zwłaszcza słynna trybuna „The Green Brigade”) zaczęli wykonywać utwór począwszy od 1966 r. Wtedy to doszło do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów z udziałem drużyn Celtic vs. Liverpool i tam szkoccy kibice zarazili się miłością do tego utworu. Jednak Szkoci przegrali dwumecz, a The Reds zmierzyli się w finale w niemiecką Borussią Dortmund, która jest naszym kolejnym przykładem. Jej fani, zgromadzeni na słynnej trybunie „Żółta Ściana” (Südtribüne), śpiewają piosenkę w wyjątkowy sposób. Tworzą bowiem bardzo efektowną oprawę – z morzem żółto-czarnych szalików i flag unoszonych w rytm śpiewu[7]. Tu obejrzysz przykład dortmundzkiego wykonania piosenki.

„You’ll Never Walk Alone” śpiewane jest też w innych krajach, m.in.: Holandii (np. FC Twente, Feyenoord Rotterdam), Austrii (FC Admira Wacker), Belgii (np. Club Brugge KV, KV Mechelen), Włoszech (Genoa CFC), Hiszpanii (CD Lugo) czy Japonii (FC Tokyo). Jako ciekawostkę dodajmy, że piosenka ta została doceniona nie tylko przez miłośników piłki nożnej, ale też hokeja na lodzie (śpiewają ją kibice klubów: niemieckiego Krefeld Pinguine i chorwackiego Medveščak Zagrzeb)[5].

„You’ll Never Walk Alone” poza światem sportu

Piosenka „You’ll Never Walk Alone” ma korzenie w teatrze, ale przebojem wdarła się też do świata sportu i popkultury. Jednocześnie wielokrotnie sprawdziła się w zupełnie innych sytuacjach – najczęściej w kontekście różnych dramatycznych wydarzeń, kiedy to była wykonywana jako symbol wsparcia, współczucia i pocieszenia.

Świetnym przykładem jest sytuacja z pierwszej fali pandemii COVID-19, kiedy to pieśń ponownie okazała się idealnym utworem wspierającym jednoczenie się ludzi. W obliczu rosnącej niepewności i ogólnoświatowego zagrożenia 183 rozgłośnie radiowe z całej Europy jednocześnie odtworzyło utwór „You’ll Never Walk Alone”. W akcji wzięły udział m.in. angielskie BBC Radio 1, niemieckie WDR 4, austriackie ORF, belgijskie Radio 1, hiszpańskie Radio Nacional de España oraz wiele innych. Było to wyrazem solidarności z wszystkimi, których dotknęła pandemia – wsparciem słuchaczy w czasie izolacji oraz ciężko pracujących pracowników ochrony zdrowia[8].

W 2020 r. powstało również kilka nowych wersji piosenki, które zostały nagrane w celach charytatywnych. Szczególnie głośną była ta zaśpiewana przez Michaela Balla w celu uczczenia zbiórki na rzecz brytyjskiej służby zdrowia (NHS) przeprowadzonej przez 99-letniego Kapitana Toma Moore’a. Wersja wykonana przez Balla i chór NHS Voices of Care wzbogacona o słowa Moora stała się w Wielkiej Brytanii hitem, a dochód ze sprzedaży singla także przekazany został NHS[5].

„You’ll Never Walk Alone” – piękna przeszłość i pewna przyszłość?

Piosenka, która jest bohaterką tego tekstu, ma w sobie „to coś”, co sprawia, że trafia ona do wielu środowisk i sprawdza się w różnych sytuacjach. Na przestrzeni XX i XXI w. jej wartość doceniło także wiele gwiazd rozmaitych gatunków muzycznych, co jeszcze bardziej podkreśla wyjątkowość utworu. Już w latach 40. i 50. ubiegłego wieku swoje wersje nagrali Frank Sinatra, Judy Garland oraz Luis Armstrong, a później m.in. Gerry and the Pacemakers, Elvis Presley, Johnny Cash, Nina Simone, Slade, Dropkick Murphys, Lana Del Rey czy Andrea Bocelli.

Natomiast jeśli chodzi o środowisko kibiców piłkarskich, „You’ll Never Walk Alone” jest rzeczywiście fenomenem najwyższego kalibru. Szczególnie w przypadku klubu Liverpool FC i jego fanów, utwór ten jest już nieodłącznym elementem tożsamości, który łączy pokolenia i symbolizuje wartości, takie jak lojalność, solidarność i wytrwałość. Jak udowodniliśmy w tym artykule, dla kibiców The Reds nie jest to tylko piosenka odtwarzana zwyczajowo przed meczem. Śpiewana jednym głosem przez dziesiątki tysięcy zagorzałych kibiców, tworzy atmosferę, jakiej nie da się podrobić. Niezależnie od tego, czy Liverpool walczy o mistrzostwo, czy mierzy się z kryzysem – słowa tego hymnu przypominają, że ważniejsze niż sam wynik sportowy są jedność i chęć walki.

Dziś nie ma więc wątpliwości, że „You’ll Never Walk Alone” pozostanie z drużyną Liverpoolu FC i skupioną wokół niej społecznością jeszcze na długo… a być może na zawsze?

Przypisy:

  1. Portal PrzegladSportowy.Onet.pl, Nigdy nie będziesz szedł sam. Fenomen z miasta Beatlesów. Dostępne na: https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/premier-league/koronawirus-w-europie-youll-never-walk-alone-hymnem-walki-z-pandemia/q5h6z67 [dostęp: 2025-05-30].[]
  2. Oficjalna witryna Liverpool FC, Reds On Song. Dostępne na: https://membership-magazine.liverpoolfc.com/issue27/juniors/songs.html [dostęp: 2025-05-30].[][]
  3. Wikipedia, Carousel (musical) Dostępne na: https://pl.wikipedia.org/wiki/Carousel_(musical) [dostęp: 2025-05-30].[]
  4. Wikipedia, Rodgers and Hammerstein. Dostępne na: https://en.wikipedia.org/wiki/Rodgers_and_Hammerstein [dostęp: 2025-05-30].[]
  5. Wikipedia, You’ll Never Walk Alone. Dostępne na: https://en.wikipedia.org/wiki/You’ll_Never_Walk_Alone [dostęp: 2025-05-30].[][][][][][]
  6. Portal fanowski Liverpoolu FC, Historia herbu. Dostępne na: https://lfc.pl/HistoriaHerbu [dostęp: 2025-05-30].[]
  7. Portal Bundesliga.com, Why do Borussia Dortmund sing 'You’ll Never Walk Alone’? Dostępne na: https://www.bundesliga.com/en/bundesliga/news/why-do-borussia-dortmund-sing-youll-never-walk-alone-liverpool-29108 [dostęp: 2025-05-30].[]
  8. Witryna gazety LiverpoolEcho.co.uk, Europe to unite in singing of Liverpool anthem You’ll Never Walk Alone to show coronavirus togetherness. Dostępne na: https://www.liverpoolecho.co.uk/sport/football/football-news/europe-unite-singing-liverpool-anthem-17947699 [dostęp: 2025-05-30].[]
Oceń artykuł