Juventus Turyn po dwóch słabszych występach (sensacyjna porażka w Pucharze Włoch z Atalantą oraz remis z Parmą w Serie A) wrócił na właściwe tory w poprzedni weekend, kiedy to w ramach 23. kolejki ligowych rozgrywek pewnie pokonał Sassuolo 3:0. Po tym dobrym występie, tego samego po piłkarzach Massimiliano Allegri’ego spodziewa się w piątek – na inaugurację 24. kolejki Serie A ich oponentem będzie beniaminek – Frosinone.
O ile sytuacja Juventusu w obecnym sezonie na pewno zadowala piłkarzy, kibiców oraz włodarzy klubu – tak o podobnych nastrojach raczej nie można mówić w szeregach Frosinone. Owszem – beniaminek musiał spodziewać się, że rywalizacja w Serie A nie będzie należeć do najłatwiejszych, ale nikt nie może być zadowolony z 19. miejsca w tabeli. Jeśli już chcielibyśmy szukać pozytywów, to podopieczni Moreno Longo dwie z trzech wygranych w tym sezonie zanotowali w ostatnich pięciu meczach.
Pierwsze spotkanie tych zespołów w kampanii 2018/2019 zakończyło się wygraną Juventusu 2:0. Nikt nie spodziewa się, aby tym razem miało być inaczej. Wystarczy spojrzeć na ofertę bukmacherów, aby zdać sobie sprawę z tego, jak wyraźnym faworytem tego meczu są Turyńczycy. Fortuna na ich triumf wystawiła kurs 1,13 (na remis 9,20, na wygraną Frosinone 21,0).
Bukmacher STS na jakąkolwiek zdobycz bramkową Juventusu wystawił kurs 1,03! Jeśli chodzi o Frosinone, to wynosi on o wiele więcej, bo 2,50. Natomiast jeśli mowa o golach poszczególnych piłkarze, to największe szanse na trafienie daje się graczom „Starej Damy – Cristiano Ronaldo (1,45), Paulo Dybala (1,90), Mario Mandzukic (2,45).
