Tegoroczna rywalizacja w LOTTO Ekstraklasa nabiera coraz to większych rumieńców – najciekawiej jest na szczycie, gdzie tempa nie zwalnia Lechia Gdańsk. Podopieczni Piotra Stokowca znów zwiększyli swoją przewagę i mają o siedem oczek więcej niż broniąca tytułu Legia Warszawa. W poniedziałkowym meczu 23. kolejki do gry przystąpią zespoły, które walczą o inne cele – w przypadku Śląska Wrocław jest to jak najszybsze oddalenie się od strefy spadkowej, a Zagłębie Lubin chce osiągnąć miejsce premiowane grą w grupie mistrzowskiej.
Derby Dolnego Śląska, bo tak określa się mecz pomiędzy Śląskiem a Zagłębiem, od zawsze kojarzą się z bardzo wyrównaną rywalizacją. Wystarczy napisać, że w ostatnich sześciu spotkaniach trzy razy lepsi byli „Miedziowi”, dwa razy Śląsk, a raz padł wynik remisowy – nie ma mowy o szczególnej dominacji którejś z drużyn.
W obecnym sezonie w lepszej sytuacji jest Zagłębie Lubin, które po 22 meczach skompletowało 30 punktów. O dziewięć mniej oczek ma Śląsk Wrocław, który jest poważnie zagrożony spadkiem. Potencjalna wygrana zespołu ze stolicy województwa dolnośląskiego pozwoliłaby mu odskoczyć od rywali i awansować na 12. pozycję w tabeli.
Bukmacherzy uważają, że ważny będzie atut własnego boiska – dlatego niższe kursy są wystawione na wygraną Śląska Wrocław. W Fortunie jest to: Śląsk Wrocław – 2,55, remis – 3,18, Zagłębie Lubin – 2,98. Dla porównania, tak prezentują się współczynniki wystawione w Milenium: Śląsk – 2,50, remis – 3,22, Zagłębie – 2,90.
W ostatnim meczu tych zespołów Zagłębie Lubin wygrało 4:0. Jeśli także tym razem worek z bramkami otworzy się na dobre, należy spodziewać się kilku goli. Idąc tym śladem – warto zapoznać się z ofertą na liczbę bramek. W LVBet prezentuje się ona następująco: powyżej 1,5: tak – 1,32, nie – 3,25, powyżej 2,5: tak – 1,95, nie – 1,81, powyżej 3,5: tak – 3,25, nie – 1,32.
