Wprawdzie do zakończenia rywalizacji w obecnym sezonie Premier League zostało już zaledwie kilka meczów, to nadal niejasna jest najważniejsza kwestia, czyli to, kto sięgnie po mistrzostwo Anglii. W walce pozostało dwóch kandydatów, którzy od początku rywalizacji dawali nam ku temu wyraźne symptomy – Manchester City oraz Liverpool.
Obecnym liderem Premier League są podopieczni Jurgena Kloppa, którzy na swoim koncie mają dwa punkty więcej niż popularni „The Citizens”. Należy jednak zaznaczyć, że na ten moment Liverpool ma rozegrany jeden mecz więcej niż ich rywale. Dlatego – mimo prowadzenia – wydaje się, że to piłkarze z miasta Beatlesów są w trudniejszej sytuacji. Szczególnie, że Manchester City w niedzielę zagra z Crystal Palace, a Liverpool zmierzy się z Chelseą.
O ile bukmacherzy raczej nie mają wątpliwości co do tego, kto wygra mecz pomiędzy Crystal Palace, a Manchesterem City – tak wystawiono podstawowe kursy w ofercie Fortuny: Crystal Palace: 11,00, remis – 5,55, Manchester City – 1,32, tak w spotkaniu Liverpoolu z Chelseą sprawa nie jest już tak oczywista. Owszem – obecna kampania nie jest najlepsza w wykonaniu zawodników Maurizio Sarri’ego, ale koniec końców i tak jest to drużyna ze ścisłej czołówki Premier League.
Wiedzą to bukmacherzy, którzy choć w niedzielnym spotkaniu faworyzują Liverpool, to jednak nie robią tego zdecydowanie. Bukmacher STS na wygraną obecnych liderów tabeli wystawił kurs 1,75. W przypadku remisu jest to 3,80, a na zwycięstwo Chelsea współczynnik wynosi 4,89.
W niedzielę jako pierwsi na boisko wyjdą piłkarze Crystal Palace i Manchesteru City – pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 15:05. Natomiast Liverpool i Chelsea mecz rozpoczną o godzinie 17:30.
